Produkcja świąteczna z mniejszymi lub większymi przestojami pokonuje kolejne etapy, brokat świeci się na każdym milimetrze podłogi, dywanu, stołu, męża i reszty mieszkania a zaraz dołączy do niego sztuczny śnieg.
Bałagan nieziemski i frajda jeszcze większa ;)
Dzisiaj dla przypomnienia - bombki z życzeniami i pierwszy mały szyszkowy stroik :)
Teraz prace pójdą "szybciej", bo mam nowego pomocnika. A raczej pomocniczkę ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz