W tym roku udało mi się zrobić dwa torty komunijne. Takich wyzwań bałam się najbardziej, bo to duża presja i zobowiązanie. Udało się i teraz już pozostaje mi ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć a za rok machnę takie torty, że heeeeejjj..... ;)
P.S. Dekoracje robione własnoręcznie!
***
A! I jeszcze nie komunijny, ale w podobnej dekoracji - tort z okazji 15-lecia święceń kapłańskich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz