Ostatnie stroiki poszły w świat. I muszę przyznać, że powiedzenie, że szewc bez butów chodzi jest bardzo trafne, bo poza pozostałościami szyszek i kolorowych wstążek nie mam dla siebie jeszcze ani jednego świątecznego akcentu a na choinkę ani jednej wstążkowej bombki. Za to w rodzinnym domu choinkę ubieraliśmy już dziś i wreszcie można było poczuć prawdziwy zapach świąt :)
Na jutro zostawiłam sobie post piernikowy i to już w tym roku wszystko...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz